
W erze podsłuchu cyfrowego, w której hakerzy wykorzystują różnorodne środki do przejęcia wbudowanych kamer wideo, przeglądania osobistych danych cyfrowych i szpiegowania podczas rozmów komórkowych, badacze w końcu ujrzeli światło.
Dosłownie
Izraelscy badacze informują, że z powodzeniem słyszeli mowę i muzykę w mieszkaniu, skupiając się na żarówce .
W artykule opublikowanym w weekend naukowcy powiedzieli, że wszystko, czego potrzebują, to teleskop i czujnik optyczny o wartości 400 USD, za pomocą którego mierzyli ledwo wyczuwalne wibracje żarówki wywołane przez głosy lub muzykę w pomieszczeniu.
Zespół badawczy przeprowadził test, kierując teleskop umieszczony na moście w stronę żarówki w budynku mieszkalnym oddalonym o 27 metrów. Wychwytując wibracje żarówki, udało im się z dość dużą wiernością zrekonstruować „Let It Be” Beatlesów, „Clocks” Coldplaya i fragment przemówienia Prezydenta Trumpa.
„Pokazujemy, jak fluktuacje ciśnienia powietrza na powierzchni wiszącej żarówki (w odpowiedzi na dźwięk), które powodują, że żarówka wibruje bardzo nieznacznie (wibracja o milionach stopni), mogą być wykorzystywane przez podsłuchujących w celu przywrócenia mowy i śpiewu pasywnie, zewnętrznie i w czasie rzeczywistym ”- powiedzieli naukowcy.
Zauważyli, że wymagana jest bezpośrednia linia widzenia żarówki; abażury lub zasłony okienne uniemożliwiają jego działanie. Ponadto dźwięki testowe odtwarzano przy maksymalnej głośności.
Podejście to, zwane „lamponem”, stanowi ulepszenie w stosunku do najnowszych osiągnięć w technologii podsłuchu.
„Każdy dźwięk w pokoju można odzyskać z pokoju bez konieczności hakowania czegokolwiek i bez urządzenia w pokoju”, wyjaśnił Ben Nassi, twórca programu i badacz z Uniwersytetu Ben-Guriona w Negev. „Po prostu potrzebujesz linii wzroku do wiszącej żarówki i to jest to.”
Wcześniejsze porównywalne podejścia obejmowały pamiętny „mikrofon wizualny” z 2014 roku opracowany przez MIT, Microsoft i Adobe, który odtwarzał mowę i muzykę z pokoju, analizując mikrowibracje z torby chipsów ziemniaczanych siedzącej na stole. Choć imponujące, urządzenie wymagało ogromnej mocy obliczeniowej i dużo czasu na analizę zarejestrowanych drgań. Lamphone można prowadzić w czasie rzeczywistym.
Podobnie naukowcy z Uniwersytetu Stanforda w 2014 r. Odkryli, że mogą one wykorzystać drgania wynikające z płyt dociskowych w żyroskopach urządzeń z Androidem i ustalić przynajmniej niektóre z jego wypowiedzi. Ale Nassi powiedział, że takie podejście wymaga najpierw pozyskania i zainfekowania sprzętu celu. Lamphone nie wymaga żadnej manipulacji urządzeniem celu ani wejścia do biura celu.
„Kiedy faktycznie używasz go w czasie rzeczywistym, możesz reagować w czasie rzeczywistym, zamiast tracić okazję” – powiedział Nassi w wywiadzie dla magazynu Wired.
Szybko przypomniał obserwatorom, że nie jest zainteresowany przygotowaniem mapy drogowej dla przyszłych hakerów.
„Chcemy zwiększyć świadomość tego rodzaju wektora ataku” – powiedział. „Nie jesteśmy w grze w zapewnianie narzędzi”.
Podsłuch ma długą i barwną historię. Miniaturowe kamery, które można zmieścić w dziurce od guzika, zostały opracowane już w 1885 roku. Gołębie nośne zostały wyposażone w mini-kamery podczas I wojny światowej. Wiele lat później amerykański ambasador w Moskwie mieścił się w biurze o wielkości pamiątkowej wielkości dolara bez baterii i przewodów, które wykorzystywały fale radiowe do potajemnego przesyłania rozmów. Urzędnicy amerykańscy nigdy nie określili dokładnie, jak to działa.
W prekursorze lamponu Sowieci kilkadziesiąt lat temu używali fal podczerwonych odbijających się od niektórych punktów w oknach do rozszyfrowywania mowy.
Dokładnie 60 lat temu, w sierpniu, Stany Zjednoczone wystartowały, a następnie odzyskały w powietrzu satelitę z 20 funtami filmu zdolnego do fotografii zbliżeniowej na terytoriach wroga. Przypadkowo satelita nazywał się Corona.
I w końcu zawsze jest seks w staromodny sposób. Rosyjscy szpiedzy KGB próbujący szantażować prezydenta Indonezji Ahmeda Sukarno, znanego z zamiłowania do przyjemności seksualnych, zwabili go do samolotu, w którym odbyła się impreza wypełniona młodymi dziewczynami. Sukarno ostatecznie zaprosił dziewczyny do swojego pokoju hotelowego, w którym dwie ukryte kamery zarejestrowały wszystko. Ale kiedy film był odtwarzany dla niego w prywatnym pokazie, w którym spodziewano się, że skapituluje, szantażował go. Był pod takim wrażeniem jego występu na taśmach erotycznych, że poprosił o dodatkowe kopie do gry w indonezyjskich teatrach.
Lamphone prawdopodobnie działałby lepiej.
autor: Peter Grad, Tech Xplore